Napisz do mnie! marcela@slowemskutecznie.pl
14 lip
Słowem – o książkach

Jak się bogacić, czyli recenzja „Bogaty ojciec, biedny ojciec”. R. Kiyosaki

Jak się bogacić, czyli recenzja „Bogaty ojciec, biedny ojciec”. R. Kiyosaki

Zapraszam do przeczytania recenzji ciekawej książki R. Kiyosaki „Bogaty ojciec, biedny ojciec”.

Na temat książek dla przedsiębiorców można pisać elaboraty. Trudno w tym gąszczu lektur wybrać tę dobrą dla siebie. Wiem to, ponieważ sama ostatnio sporo szukałam różnych interesujących mnie pozycji. Dziś natomiast chciałabym polecić szczególnie jedną książkę, po którą warto sięgnąć, zwłaszcza w kwestii myślenia o własnym biznesie, czy emeryturze. Jest to książka R. Kiyosaki: Bogaty ojciec, biedny ojciec. Chcesz się przekonać dlaczego? Zobacz zatem, jak sposób myślenia o pracy może się zmienić!

Aktywa i pasywa

Dlaczego Twoje podejście do pracy jest złe? O tym w największym skrócie „mówi” książka. Jako społeczeństwo, którego największym reprezentantem jest klasa średnia, czyli ludzie zarabiający uśrednioną pensję krajową, gromadzimy jedynie aktywa. Co to znaczy? Kupujemy samochody, gadżety i inne „dobra”  tylko po to, by móc zaspokoić własne potrzeby. Naiwnie sądzimy, że są to nasze „pasywa”, czyli rzeczy, które pomagają nam w codziennym życiu i pozwalają nam się bogacić. I tak, to prawda. Samochód, czy inne gadżety domowe, motoryzacyjne i itd., bardzo przyczyniają się do polepszenia sytuacji. Możemy, np. zajechać do pracy, bez konieczności poruszania się transportem miejskim. Pytanie jednak, po co jest nam najnowszy model auta, za który będziemy spłacać kolejny kredyt, jak do pracy możemy spokojnie dojechać autem o przynajmniej połowę tańszym? Kiyosaki pokazuje nam, co tak naprawdę jest pasywem, który będzie przynosić nam dochód, a nie jedynie ulepszać nasze życie. Wszystkie „ulepszacze” są dobre, pod warunkiem, że dostosowujemy je do naszych zarobków  i statusu materialnego.

Powiem szczerze, że po pierwszym zetknięciu się z książką, czyli przeczytaniu około 30 stron, bardzo zmieniło mi się postrzeganie świata. Właściwie, nie zwracałam wcześniej uwagi na fakt istnienia aktywów, czy pasywów, a tym bardziej nie miałam pojęcia, jak to funkcjonuje. Warto od razu dodać, że wielu zarzuca autorowi tej pozycji, że nie ma racji. Uważają, że rzeczy, które ludzie gromadzą przez lata są pasywami, a nie aktywami. Czy to prawda, czy nie, każdy może zweryfikować podczas lektury. I samemu wyrobić sobie opinię 🙂

Jak być bogatym?

Co najważniejsze, autor podaje wiele ciekawych przykładów na tzw. wzbogacenie się. Jeśli nie miałeś nigdy do czynienia z finansowym aspektem życia i nie zajmowałeś się wcześniej księgowością, inwestowaniem itp., mogą być to dla Ciebie zupełnie nowe, ale naprawdę interesujące rzeczy. Kiyosaki w ciekawy sposób pokazuje jak być przedsiębiorczym, co ukształtowało jego postrzeganie na temat pieniędzy i inwestowania, i jak wykorzystać to w życiu codziennym. Jest to zbiór naprawdę przystępnych i dobrych porad, dostępnych dla każdego, przy odrobinie chęci i zdeterminowania.

Czy istnieje jedyna słuszna droga by coś osiągnąć?

Ta pozycja powoduje we mnie wiele refleksji. Dlatego też w zasadzie tekst jest długi. Kolejną rzeczą, nad którą zastanawiałam się podczas lektury, jest to, czy istnieje jedna droga do szeroko rozumianego sukcesu? „Idź na studia”, „bez wykształcenia nic nie osiągniesz”! Znane? No tak. I może w jakimś stopniu to prawda, choć dla mnie głównie z tego względu, że uważam, iż jesteśmy na tyle leniwi, że gdyby nie studia, nie zajrzelibyśmy do żadnej innej pozycji czytelniczej oprócz tygodników z kiosku. Niektórzy jednak mają taką chęć gromadzenia wiedzy samodzielnie, bez wielostopniowej edukacji, gdyż np. spotkali kogoś bardzo mądrego na swojej drodze. I to jest dobre. Niekiedy do rozwoju swoich zainteresowań dochodzimy poprzez studia i tego rozwiązania też nie uważam za złego. Ważne, by zdawać sobie sprawę z tego, że nie tylko dzięki studiom, czy edukacji możemy być „kimś”. Jeśli interesuje Cię także to zagadnienie, w jaki sposób autor rozwinął tę myśl, zajrzyj do książki

Wielkie „wow”, czyli co sądzę

Przyszedł czas na moją subiektywną opinię. Książka pozostawiła mnie w „emocjonalnym zawieszeniu”. Jakkolwiek dziwnie to brzmi, ale jako że mam problem w opisywaniu swoich emocji, to tak bym to nazwała. Uzmysłowiła wiele aspektów, o których gdzieś się kiedyś wiedziało, jednak nie miało się pojęcia, na jaką skalę jest to rozreklamowane. Jeśli tak, jak ja jesteś zainteresowany przedsiębiorczością lub chęcią inwestowania, być może spadną Ci klapki z oczu, z drugiej strony człowiek uzmysławia sobie, ile tak naprawdę jeszcze przed nim. To też jest jednak cenna lekcja, bo można robić to, co się tak naprawdę chce, czyli uczyć się i chłonąć wiedzę.

Czytać, nie czytać? Czytając dokształcamy się lub poszerzamy horyzonty. Czasem po prostu dla relaksu. Też tak bywa. Wydaje mi się, że jeśli interesują Cię zagadnienia przedsiębiorstwa, a  może nawet w przyszłości otworzenia własnego biznesu, sięgnij do książki i sprawdź, czy jest dla Ciebie! 😀

Ostatnie wpisy

Słowem – o copywritingu

Jakie wyróżniamy rodzaje tekstów w copywritingu? Poznaj 4 najważniejsze

Chcesz poznać 4 najpopularniejsze rodzaje tekstów w copywritingu? Sprawdź koniecznie artykuł.
Czytaj więcej
Słowem – o copywritingu

3 powody, dla których warto pisać treści na swoją stronę

Jakie korzyści płyną z publikowania treści na swojej stronie? Sprawdź kilka powodów!
Czytaj więcej